Rasy

Quaarianie, Wielcy Mędrcy bądź Dzieci Wschodu Dwóch Słońc, są najspokojniejszą rasą. Miłują przede wszystkim nauki tajemne. To oni zgłębiają magię, poznają ją i spisują dzieje świata. Są otwarci, szczerzy, a wielu z nich to altruiści. Usilnie jednak bronią swego, szanują porządek i prawo. Potrafią wymóc przestrzeganie go jeżeli to konieczne.
Wielu z Quaarian to uczeni. Przemierzają świat poszukując źródeł wiedzy, prowadząc badania i ucząc innych tego co sami potrafią. Są najbardziej uzdolnioną magicznie rasą. Tylko w ostateczności używają jednak jej niszczycielskiej strony. Często są uzdrowicielami.Leczą choroby nie tylko ciała, ale i umysłu.
Quaarianom przewodzi król. Przedstawiciel najstarszego z rodów i choć powszechnie uznawana jest elekcja poprzez dziedziczenie korony, to nie każdy dziedzic musi zasiąść na tronie. Sprzeciwić się temu może rada złożona z trzydziestu siedmiu Mądrych. Muszą to jednak zrobić jednogłośnie, a każdy musi uzasadnić swój osąd. Tylko raz odwołano dziedzica, a jego miejsce na tronie zajął jego młodszy brat.
Ponad Mądrymi stoi jedynie Straż Królewska. Czterech wiernych rycerzy, którzy mają za zadania bronić swego króla przed wszystkim, a powiązanie z jego żywotem sprawia, że w chwili śmierci władcy i oni ponieść muszą śmierć.  Urząd ten jest całkowicie dobrowolny i uznawany jest za wielki zaszczyt.
Wielcy Mędrcy lubią towarzystwa innych, przez co często podróżują w większych karawanach czy grupach.
Większość Quaarian jest średniej budowy, ma jasne włosy i jasne oczy, w których tli się mądrość, jak sami lubią mówić. Nie można odmówić im warunków fizycznych, ale wielu z nich poświęca umysły i ciała nauce.
Długość ich życia wynosi około dwustu lat.

Makh'Araj, zwani także Czcicielami krwi lub Czarnymi zza Wielkich Gór, to lud niezwykle skryty. Granice Makhi, rodzinnego kraju Czcicieli krwi, są zamknięte dla większości przybyszów i bronione przez licznych zbrojnych, którzy wyłapują każdego, kto ośmieli się wejść na ich ziemię. Złapani są odprowadzani do dowódców, a jeśli ich obecność nie jest w jakikolwiek sposób uzasadniona, a intencje złe, często kończą martwi. 
Właśnie wojsko oraz silny reżim i dyscyplina są podstawą działania ich społeczeństwa. Na czele Czcicieli krwi stoi Ark, król-kapłan i główny dowódca. Poświęcony swemu ludowi i Taghiosowi, bogu, w którego oczach czaić się ma krwawa mgła. Ark dobiera sobie dwudziestu Athi, którzy służą mu radą i sprawują władzę nad dwudziestoma Skrawkami Ziemi - jak Makh'Araj nazywają wydzielone strefy swojego kraju. 
Służba wojskowa jest obowiązkowa i każdy, kto utrzymać jest w stanie miecz może być wezwany i wcielony do armii.
 Makh'Araj są postrzegani jako bezwzględni, niebezpieczni i źli. Wiele z tego można by nazwać prawdą. Owszem kultywują siłę i ten, kto jest słaby nie ma prawa przetrwać, ale tego nauczyła ich skalista, skuta lodem ziemia na której mieszkają. Dlatego dzieci od chwili narodzin podlegają ostrej selekcji, a później treningom. Mimo jednak skrytości i brutalności są oni także bardzo solidarni i tam gdzie jest jeden z ich ludu, tam znajdą się i inny, gotowi pomóc mu i za cenę swojego życia, nawet jeśli jest dla nich pozornie kimś obcym. Płynie w nich przecież jedna krew, a krew to coś, czego wyrzec się nie można. 
Wiele kontrowersji budzą także inne zwyczaje Czarnych, choćby ich zwyczaje żywieniowe, jedzą oni bowiem tylko mięso i to surowe. Nie są przy tym w stanie trawić pokarmów roślinnych. Najbardziej jednak szokującym zwyczajem jest rytuał, któremu poddawani są wojownicy. Rytuał ten powtarzany jest co rok, od dnia piętnastych urodzin, gdy to rozpoczyna się okres zabijania, a kończy w wieku lat trzydziestu, w tym wieku bowiem osoba staje się pełnoprawnym wojownikiem. Rytuał polega na naniesieniu na skórę tatuażu, na który farbę wytwarza się z krwi ofiar oraz niezwykle trujących ziół. Wielu umiera w dwie doby po swoim pierwszym rytuale. 
Ich wygląd zdecydowanie ich wyróżnia. Najbardziej rzucającą się w oczy cechą są tatuaże, krwistoczerwone. Przedstawiciele tej rasy są wielcy, dobrze zbudowani (zarówno mężczyźni, jak i kobiety), posiadają zawsze kruczoczarne włosy, a ich oczy są przeważnie ciemne, czarne, brązowe lub, niezwykle rzadko, szkarłatne. 
Żyją około stu pięćdziesięciu lat, ale rzadko dożywają starości.

Kargijczycy to pół gadzi lud zamieszkujący Kargię, wyspę na Morzach Trydonium. Nazywa się ich Łuskowcami. Żyją jako jedno wielkie plemię i niechętnie zerkają na obcych w swoich wioskach, w których przewodzą najstarsi (przeciwieństwie do innych ras nie lubią miast i nie budują ich). Mimo to, jeżeli ktoś zaskarbi sobie ich przychylność staje się częścią plemienia i tym samym traktowany jest jak rodzina.
Rodzina właśnie jest największą wartością pośród Kargijczyków, choć wielu tak nie uważa. Dlaczego? Ponieważ każdy kargijski rodzic musi skazać własne dziecko na wyginanie. Młoda osoba musi bowiem opuścić rodzinną wyspę i udać się na kontynent. Tam przeżyć musi dwa długie lata, radząc sobie sama. Nie ma konkretnego wieku, w którym młodzież udaje się na wygnanie, każdy jest traktowany indywidualnie. Często Kargijczycy w wieku siedemnastu, osiemnastu lat sami decydują o swojej wędrówce. Dostają wtedy buranie, nóż i łódź, by móc dopłynąć do brzegu. Dalej zdani są na siebie. Wygnanie ma nauczyć młodych życia i pokazać im jak ważna jest rodzina. Wielu młodych Kargijczyków nigdy nie wraca z wygnania.
Nie można ich pomylić z żadną inna rasą. Są średniego wzrostu, ale za ro niezwykle szczupli i giętcy. Mają wrodzoną ogromną gibkość, a ich stawy są luźno połączone. Ich ciało pokryte jest bardzo drobnymi łuskami, których niemal nie widać, ale które czuć pod dotykiem. Tak jak gady, co jakiś czas linieją. Ich oczy są typowo gadzie, zielone lub żółte z charakterystyczną źrenicą. Mają rozdwojone, czułe na zapachy języki. Kargijczycy posiadają też zęby jadowe i niezwykle silny jad, który paraliżuje układ nerwowy. Nie używają go jednak często. Są odporni na trucizny, a raczej potrafią wytworzyć odporność. Po pierwszej dawce chorują, ale kolejne nie robią już na nich większego wrażenia.
Żyją około stu osiemdziesięciu lat.

Zarikowie, nazywani są także Szelmami lub Dziećmi o gorących głowach, zamieszkują wyżynę opodal Wielkich Gór. Są ekscentryczną rasą, kochającą naukę, ale nie magię. Choć sami potrafią używać magii to wolą zaklinać różne przedmioty, nadając im niesamowite właściwości, których sami nie są nieraz w stanie przewidzieć. Są słynni ze swoich, nie raz niebezpiecznych i szalonych, eksperymentów i wynalazków.
Wszystko w ich życiach jest nieuporządkowane, wszystko za wyjątkiem rządu. Zarkią włada bowiem Patron, który został wybrany, spośród szlachetnie urodzonych, przez Radę, w której skład wchodzi dziesięciu szanowanych pośród społeczeństwa obywateli. Patroni są wybierani w ciągu miesiąca od śmierci poprzednika i zawsze po burzliwych dyskusjach.
Wielu postrzega Zarików jako szaleńców, nieodpowiedzialnych, nieokrzesanych i gadatliwych, i tacy też są. Nie znają granic i sami muszą się przekonać gdzie one leżą. Dotyczy to zarówno granic prawnych, moralnych jak i tych wyznaczonych na mapach. Niejednokrotnie jest to źródłem kłopotów, szczególnie w połączeniu z ich wrodzoną ciekawością. Zarikowie wchodzą bowiem tam, gdzie wchodzić nie powinni. Lubią przy tym droczyć się i mówić łamigłówkami. To nie ułatwia im dogadywania się z innymi.
Nie mają jakichś szczególnych zwyczajów, a większość z nich lubi podróżować, szukać szczęścia, skarbów, niebezpieczeństw, czy wszelkich innych rzeczy.
Zarikowie są przeważnie uśmiechnięci, choć ich uśmiech znaczy wiele. Od zwykłej radości, poprzez flirt, a na prowokacji kończąc. Trudno im usiedzieć w jednym miejscu.
Są nieduzi i raczej drobni, co daje im jednocześnie sporą zwinność. Mają zazwyczaj jasną skórę i rude włosy, często występuje u nich heterochronia (różnobarwność tęczówek)
Długość życia jest nieznana.

Dakh'Ranie lub Pierwszy Lud, są najstarszą rasą i najbardziej wszechstronną, choć talenty magiczne są u nich niezwykłą rzadkością. Niewielu jest czystych rasowo Dakh'Ranian. Dlaczego? Bo ich czas przemijać zaczął już dawno temu, wraz z upadkiem ich ostatniego królestwa. Od tamtej pory rozpierzchli się po świecie, przyjęli obyczaje innych ras, zmieszali z nimi swoją krew. Ostatnim co pozostało po niegdysiejszym imperium jest Utilos, miasto znajdujące się obecnie na skraju ogromnej puszczy. Kiedyś było jednym z miast granicznych, obecnie jest ostatnią ostoją rasy.
Władzę w Utilos sprawuje Senthir, który odchodząc sam wybiera swego następcę, pełni on raczej rolę właściciela ziemskiego, niż władcy.
Czyści rasowo Dakh'Rianie mają niesamowitą skórę w złotawym odcieniu, rzadziej miedzianym, zawsze połyskliwym, a ich oczy nie posiadają białek. Cechy te są jednak recesywne i występują tylko u czystych.
Żyją długo, bo około pięciuset lat.

Rdzawokrwiści, Drugie Dzieci, czyli wszelkiego rodzaju mieszańce rasowe. Mogą posiadać najróżniejsze cechy i nigdy nie wiadomo, która cecha będzie u nich dominować. Ich wychowanie zależy od tego w jakiej części świata się narodzili i spędzili dzieciństwo, jakiej rasy byli ich rodzice i jakie wartości im wpajali.
W wielu miejscach Rdzawokrwiści są uznawani za gorszych od czystokrwistych. Każdy przejaw ich nieposłuszeństwa traktuje się jako cios w wychowanie, a przecież nie są nieposłuszni częściej niż dzieci czystej krwi.
Wyglądać mogą różnie. Zależy to od tego jaka krew płynie w ich żyłach. To samo tyczy się długości życia.


*Opisy ras są czymś ogólnym. Przedstawiają nie tyle sam charakter przedstawicieli ras, co wartości, które im wpajano. Owszem większość może się z tym zgadzać i podążać ścieżką przodków, mimo to nie każdy musi być stereotypowym przedstawicielem rasy. Nie każdy Quaarianin jest dobroduszny i lubi towarzystwo, a nie każdy Zarik to szaleniec. Także cechy wyglądu mogą odbiegać od norm, ale nie jest to zbyt dobrze postrzegane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz