Pogładziłam płaski brzuszek Abyss i zachichotałam, szczęśliwa z jej obecności. Nachyliłam się, żeby ją pocałować, a ona z ochotą wyszła mi na spotkanie, odnajdując moje usta.
Jej wargi były takie przyjemne, miękkie, słodkie i ciepłe. Gdy dziewczyna ostrożnie, z lekkim wahaniem, wsunęła swój języczek do moich ust, zadrżałam z rozkoszy i od razu splotłam z nim swój. Moje dłonie powędro9wały same niemal ku jej niedużym piersiom, a gdy dotarłam do małych, twardych sutków i potarłam je, Abyss jęknęła mi w usta i wyprężyła się pode mną. Poczułam jej dłonie na swoich pośladkach. Było to niezwykle miłe uczucie.
Nigdy nie byłam z nikim tak blisko. Owszem całowałam się już, ukradkiem i w pośpiechu, ale jednak. Nigdy nie pragnęłam jednak nikogo i nigdy z nikim nie byłam aż tak blisko. Czuć czyjeś dłonie, pieszczące moje ciało i odwdzięczać się tym samym... Nie było to coś o czym myślałam, czego naprawdę chciałam, aż do teraz. Teraz miałam ochotę rozebrać leżącą pode mną dziewczynę i badać każdy najmniejszy skrawek jej ciała, chciałam cieszyć zmysły jej obecnością, jej rozpalonym, rozedrganym ciałem, jej słodkim zapachem, smakiem jej ust i dźwiękiem jaki wydobywał się z spomiędzy jej warg.
Abyss nie zaprotestowała, gdy oderwałam się od niej i zdjęłam z niej kusą koszulkę. Wręcz przeciwnie, pomogła i mnie się rozebrać. Nasze nagie, splecione ciała drżały z przyjemności, które sobie zadawałyśmy.
Oderwałam się od ust Aby i zjechałam ku jej szyi, później obojczyka i piersi. Pieściłam je dłońmi i ustami, znaczyłam wilgotne ścieżki językiem, wciąż badając to jak się porusza, jak reaguje. Nie wiedziałam czy wszystko robię dobrze, a chciałam sprawić jej jak największą przyjemność. Gdy otarłam się udem między jej nogami, zadrżała, szarpnęła się, mocniej ściskając dłonie. Ostrożnie więc przejechałam dłonią w dół jej brzucha i wsunęłam ją między jej uda. Badałam najczulsze miejsce dziewczyny początkowo powoli, rozkoszując się tym jaka jest tam gorąca i wilgotna. Rozchyliłam delikatnie jej płatki i wsunęłam palce głębiej.
- Jeszcze.... - wyszeptała Abyss, dysząc ciężko i wplatając paluszki w moje włosy.
Zaśmiałam się na to, pełna uczucia i satysfakcji. Moja dłoń przyspieszyła, a palce zaczęły się wsuwać głębiej, poruszać w niej, wywołując kolejne jęki, które Abyss ze wszystkich sił starała się tłumić, zaciskając wargi.
<Abyss?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz